Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 14 sierpnia 2014

Nic nowego?- Terrence, Wąsosz

Dzisiaj zapraszam na recenzję nowości z browaru Wąsosz – Terrence. Jest to piwo w stylu American India Pale Ale. „AIP” Ci u nas na polskim rynku dostatek (i każdy fan craftu zapewne dobrze zna ten styl), żeby więc się wybić, trzeba uwarzyć coś naprawdę godnego uwagi, a nie kolejnego średniaka. Czy piwowarom z Wąsosza się to udało? Zachęcam do sprawdzenia razem ze mną.

Piwo zakupiono w: Pod Wiaduktem Piwa i Alkohole Regionalne, Kraków ul. Nad Strugą w cenie ok. 7 zł za butelkę 0,5l (bezzwrotną).

Podstawowe informacje o piwie (z etykiety):
Styl: American India Pale Ale
Ekstrakt: 15°
Alkohol: 6% obj.
Słody: pilzneński, monachijski, pszeniczny, Cararoma
Chmiele: Citra, Amarillo, Tomahawk
Drożdże: Safale US-05
IBU: 55

Szkło – Teku

Etykieta: W stylu takim „hipsterskim” – jakieś wąsy i hashtagi – nie podoba mi się to. Z przodu kilka danych o piwie, wielki, srebrny wąs i nazwa piwa. Kolorystyka czarno-srebrna. Na kontrze znowu te wąsy, krótki opis piwa oraz jego dokładny skład (to akurat się chwali). Jest też data ważności i adres browaru. Kapsel złoty, czysty.

Piana: Nikła i poszarpana. Szybko znika. Zbudowana ze średnich i większych pęcherzy. Kolor lekko złamany biały. Lacing średni w kierunku niskiego.

Barwa: Herbaciana, wpadająca lekko w miedzianą. Piwo jest lekko mętne.

Zapach: Z butelki wyraźne nuty amerykańskich chmieli w postaci cytrusów (głównie słodkawe grejpfruty), akcentów żywicznych oraz minimalnych owoców tropikalnych. Po przelaniu do szkła aromat niestety słabnie. Prym przejmują słodowe nuty karmelowo-zbożowe. Chmielowa, żywiczno-cytrusowa świeżość jest, ale gdzieś w oddali. Momentami wyczuwalny również niezbyt przyjemny aromat przypominający podsmażone pieczarki.

Smak: Na pierwszym planie mamy kombinację karmelu z nutami żywicznymi – coś jak cukierki o smaku leśnym – niestety lekko muśnięte alkoholem – przy takim woltażu nie powinien być wyczuwalny, a daje o sobie znać, a nawet minimalnie gryzie w przełyk (w aromacie go nie było). Na dalszym planie odnajdziemy wytrawność w postaci cytrusów. Finisz to średnia, delikatnie zalegająca goryczka oraz nawet przyjemny, cytrusowy posmak. Nasycenie średnie w kierunku nawet niskiego.

Podsumowanie: No i mamy kolejnego średniaka na polskim rynku AIPA. Piwo niczym mnie nie zaskoczyło, ale i również nie zawiodło. Wypiłem nawet z przyjemnością, jednakże moje wymagania co do tego stylu są dużo większe. Początkującym piwoszom polecam spróbować (brak większych wad i wyczuwalne – słabo, bo słabo – ale jednak, amerykańskie chmiele), doświadczonym (szczególnie z zagranicznym craftem) niekoniecznie – Was raczej nie zachwyci. Z drugiej strony jest to dopiero pierwsza warka – jest pole do poprawy, ponieważ jak mówiłem, trunek zły nie jest. Moja ocena dla Terrence to 6.5/10.
Pozdrawiam, Łukasz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz