Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 stycznia 2016

Hurricane AIPA- Browar Hopkins

Cześć,

Dzisiaj zapraszam na recenzję Hurricane (American IPA) z browaru Hopkins. Debiutują na  moim blogu. Oprócz tego piwa, pojawią się jeszcze dwa lub trzy spod tego szyldu. Zobaczmy co mają do zaoferowania i czy po tej degustacji będę ciekaw kolejnych propozycji.

Podstawowe informacje o piwie:
Styl- American India Pale Ale
Ekstrakt- 14,7 BLG
Alkohol- 6%
Słody- Pale Ale, Wiedeński, Pszeniczny
Chmiele- Warrior, Mosaic, Amarillo, Citra, Simcoe
Drożdże- US-05
IBU- 65

Wygląd w szkle- Trunek o ciemno-złotej barwie, klarowne.
Piana jasna, wysoka, oblepia szkło i długo się utrzymuje. Ogólnie piwo prezentuje się dobrze.

Degustacja w temperaturze około 12 stopni Celsjusza.

Aromat- Pierwszy plan to owoce cytrusowe oraz akcenty żywiczne. Z drugiej strony pojawia się przyjemna zbożowość. Po chwili docierają także nuty tropikalne. Zapach przyjemny, świeży, średnio intensywny. Zapowiada, że powinno być nieźle.

Wysycenie średnie.

Smak- Interpretacja w moim guście. Piwo wytrawne, goryczka jest wyraźna, nieco zalegająca, co niektórym może się nie spodobać, ale mi zdecydowanie pasuje. Tutaj także owoce cytrusowe oraz żywica wiodą prym, ale są dobrze wspierane przez słodowe akcenty i razem tworzą spójną całość. Po lekkim ogrzaniu wyraźniejsze stają się również owoce tropikalne. Finisz wytrawny, goryczkowy, cytrusowo-ziołowy.

Hurricane to solidny przedstawiciel stylu. Ja nie przepadam za słodszymi wersjami, więc tutaj odnalazłem coś dla siebie. Pozycja godna uwagi dla entuzjastów wytrawnych i naprawdę wyraźnie goryczkowych American IPA. Piwo jest wysoce pijalne, orzeźwiające, nie ma w nim mulących, słodowych posmaków, są dobrze wpasowane. Gdyby aromat i smak był odrobinę intensywniejszy byłoby lepiej, ale i tak jest to jedno z lepszych AIPA warzonych w Polsce, jakie udało mi się spróbować w ostatnim czasie. Spodziewajcie się recenzji kolejnych piw z browaru Hopkins, bo po tym nabrałem ochoty by szybko przetestować pozostałe, które mam.

Pozdrawiam,
Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz