Cześć,
Ostatnio był Porter Bałtycki- Imperium Prunum z browaru Kormoran, a dzisiaj pojawi się Imperial Porter z browaru Evil Twin, o podobnej zawartości alkoholu- 11,5%. Tutaj niestety nie ma żadnych dodatków w postaci wędzonych śliwek, ale i bez tego jest obiecująco.
Podstawowe informacje:
Styl- Imperial Porter
Alkohol- 11,5%
Brak reszty danych.
Wygląd w szkle- Piwo o nieprzejrzystej, czarnej barwie. Piana koloru jasnego brązu. Jest solidna, opada dosyć wolno, nieznacznie oblepia szkło.
Degustacja w temperaturze około 16 stopni
Aromat- Bardzo dużo nut ciemnych owoców (głównie suszonych śliwek i rodzynek). Pierwszy plan to także zapach przypominający melasę, karmel. Tło stanowią lekkie aromaty czekoladowe i kawowe. Alkohol niestety odrobinę zbyt wyraźny, ale to tak, żeby się do czegoś przyczepić :)
Smak- Piwo bardzo słodkie, pełne, o kremowej teksturze. Tutaj także pełno nut suszonych owoców, melasy, karmelu. Paloność dosyć niska jak na ten styl, nuty kawy i czekolady bardzo delikatne. Goryczka praktycznie nie istnieje. Tutaj alkohol także nieco zbyt wyczuwalny, ale pijalność i tak pozostaje wysoka jak na te parametry. Finisz raczej krótki, mocno karmelowy, śliwkowy.
Bardzo solidny Imperialny Porter. Jedyne co trochę mi przeszkadzało, to alkohol, ale nie było to na tyle intensywne, żeby zepsuć degustację. Motywem przewodnim są tutaj zdecydowanie suszone owoce oraz melasa, co ciekawe paloność jest gdzieś z boku. Co tu dużo mówić, dla entuzjastów gatunku pozycja obowiązkowa. Zawodu nie będzie, obiecuję.
Pozdrawiam,
Michał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz