Ursa Maior Palisade (Blonde Ale chmielone wyłącznie jedną odmianą - Palisade)
Ekstrakt 10%,alkohol 3.8% obj.
Zaczynam od tego piwa ponieważ dzisiaj miałem okazję je kupić w jednym z krakowskich sklepów specjalistycznych i jestem świeżo po testach ;) W przeszłości dane mi było spróbować wszystkich piw z bieszczadzkiej wytwórni piwa jaką jest Ursa Maior, postaram się opisać wszystkie z nich. Na ten moment skupmy się na nowości - Palisade.
Zaczynając pozytywnie, etykieta jak zwykle jest bardzo ciekawa i z pomysłem. W mojej opinii Ursa posiada najładniejsze szaty graficzne wśród polskich browarów. Znajdziemy na niej podstawowe informacje takie jak polecanie dania (np. sushi,białe mięso,lekkie sałatki,biszkopt,sery typu camembert), temperaturę serwowania (7-8 stopni Celsjusza) oraz dość barwny opis tego piwa i stylu w jakim zostało uwarzone. Chmielone jedną odmianą na kilku etapach produkcji, owocowe (gruszka,jabłka,winogrona) oraz miodowa i biszkoptowa słodycz.
Przechodząc do odczuć zapachowych i smakowych - Od razu wyczuwalny DMS chociaż w mniejszym stopniu niż w poprzednich piwach (o tym kiedy indziej), więc nie drażni aż tak, by piwo stawało się niepijalne.
Nikła piana i nikła wyrazistość. W smaku przeważa ciasteczkowo-biszkoptowa nuta. Zdecydowanie nie jest wystarczająco owocowe. Chmiel jest przykryty jednym nudnym smakiem wspomnianym powyżej. Ekstremalnie pijalne? Zdecydowanie tak. Niskie wysycenie i zawartość alkoholu sprawia, że pije się je łatwo i przyjemnie, pomijając drażniący zapach rozgotowanych warzyw. Smak biszkoptu zabił wszystko inne o czym wspomniano na etykiecie piwa, szkoda. Kolor także nie zachwycił, zbyt ciemny jak na Blonde Ale. Kolejnym błędem jest warzenie tego typu trunku o tej porze roku. Palisade pasuje wyłącznie do upalnych,letnich dni.
Podsumowując, nie ma się czym zachwycać ale nie ma też nad czym rozpaczać. Jest trochę lepiej. Nadal myślę, że browar poradzi sobie z problemem DMS'u i w przyszłości uda mu się zachwycić moje i Wasze podniebienie. Nie żałuję wydanych pieniędzy ale nie prędko powrócę do powyższego piwa. Najwcześniej w lecie ;) Ogółem daję mu 5/10 z realną perspektywą poprawy. Ursa Maior ma potencjał, warzą sporo, tylko jeszcze muszą dopieścić jakość szczególnie jeżeli chodzi o słody ponieważ wydaje mi się, że to w nich jest pies pogrzebany. Nie zachęcam ani nie zniechęcam do kupienia Palisade,średniak. Pozdrawiam już prawie wiosennie, Michał :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz