Witam, dziś przyszedł czas na degustację American
Pale Ale
od To Ol o nic mi nie mówiącej nazwie Reparationsbajer. Jak do tej pory
żadne z
piw tego browaru mnie nie zawiodło. Zobaczymy jak będzie z tym
wynalazkiem
(zaintrygowała mnie obecność płatków owsianych). Warto dodać, że piwo
zdobyło
dwa razy złoty medal na festiwalu piwa w Sztokholmie (2011 i 2012).
Piwo zakupiono w: Doran Alkohole Regionalne,
Kraków ul.
Józefa w cenie około 15 zł za 330ml (butelka bezzwrotna)
Podstawowe
informacje o piwie (ze strony internetowej producenta, z etykiety
niewiele
można wyczytać, jest w języku duńskim):
Styl:
American Pale Ale (nazwa piwa w tłumaczeniu to „recovery Beer”)
Ekstrakt:
nie podano
Alkohol:
5,8% obj.
Słody:
jęczmienny plus płatki owsiane
Chmiele:
Amarillo, Centennial, Nelson Sauvin
Szkło- Mikkeller Shaker.
Etykieta
typowa dla piw z tego browaru, tak naprawdę nie wiadomo co się na niej
znajduje
i co to ma do degustowanego piwa, a jednak ma pewien klimat. W każdym
razie
razi brak szczegółów dotyczących składu podanych w języku angielskim.
Kapsel
biały, czysty.
Piana:
drobnopęcherzykowa, kremowa, obfita aczkolwiek szybko opada (koloru
białego),
słabo oblepia szkło
Barwa: piwo
jest nieomal klarowne (bardzo lekko mętne), koloru ciemnozłotego
Zapach: Po
otwarciu uderza od razu ze zdwojoną siłą chmiel. Z butelki czuć
najwyraźniej
grejpfrut, po chwili pojawiają się nuty słodowe. Po przelaniu do szkła
pojawiają się nuty cytrusowe (grejpfrut, cytryna, pomelo) oraz
charakterystyczna
dla chmielu Nelson Sauvin alkoholowa trawiastość (zapach łąki
kontrowany lekko
przez alkohol). Po ogrzaniu zamieszaniu piwa w szkle da się wyczuć
bardzo
delikatny zapach benzyny, jednak ma on w sobie coś intrygującego i
absolutnie
nie przeszkadza.
Smak:
Pierwsze wrażenie bardzo dobre. Orzeźwiające cytrusy (głównie biały
grejpfrut)
i średnia goryczka – można by powiedzieć, że mamy do czynienia z
flagowym
reprezentantem stylu American Pale Ale. Goryczka na poziomie średnim
tylko na początku
degustacji, później narasta jednak absolutnie nie jest ściągająca, nie
pozostaje żaden nieprzyjemny posmak. Po kilku łykach pojawiają się nuty
roślinne, wyczuwam również zastosowane w
zasypie płatki owsiane, szkoda że nie zastosowano innych słodów poza
jęczmiennym. Piwo wysoce pijalne, bardzo przyjemne i kremowe, nasycenie
na
poziomie średnim.
Podsumowanie:
Kolejne świetne piwo z duńskiego browaru. Jak najbardziej warte
swojej
ceny. W moim odczuciu przeważają znacznie zalety, wady to zbyt mała
zawartość
nut słodowych w zapachu i smaku oraz delikatny aromat benzyny, który
może komuś
przeszkadzać (mnie nie przeszkadzał). Piwo to sklasyfikował bym
bardziej jako
AIPA niż APA, z powodu wysokiej goryczki (poza początkiem degustacji)
oraz
dominacji cytrusów. Mimo wszystko polecam, ocena to mocne 8/10.
Pozdr,
Łukasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz