Z początkiem
weekendu majowego zapraszam na podróż do słonecznej Italii z browarem
Birra
Baladin. Pojawia się on u nas na blogu po raz pierwszy. Już nie raz
przymierzałem się do zakupu któregoś z ich piw, ale zawsze jakoś co
innego
wpadało „do koszyka”. Degustowany trunek to Nazionale – jest to jasne
ale
(jeśli nie wiadomo jakie, to Golden Ale) - styl wg Baladina to Italian
Ale. Wynika
to z tego, że wszelkie surowce użyte do warzenia piwa (no może poza
drożdżami)
pochodzą od lokalnych, włoskich producentów – to się chwali, ale
zobaczymy, co
warte są włoskie chmiele i słody. Tyle tytułem wstępu, zachęcam do
lektury.
Piwo
zakupiono w: Alkohole Mariacka, Katowice ul. Mariacka w cenie 13,5 zł
za
butelkę 0,33l (bezzwrotną)
Podstawowe
informacje o piwie (z etykiety i strony www Baladina):
Styl: Italian Ale (Golden Ale)
Ekstrakt: 13,6°
Alkohol: 6%
obj.
Słody: brak
danych
Chmiele:
brak danych (wiadomo jedynie, że włoskie, tak, jak słody)
Drożdże:
brak danych
Dodatki:
Kolendra, Bergamotka
IBU: 29
Szkło – Teku
Etykieta:
Ładna, kolorowa – dominuje biały i niebieski kolor z „tęczowymi”
akcentami. Z
przodu znajdziemy nazwę piwa i browaru napisane „fikuśną” czcionką. Na
kontrze
podstawowe informacje o składzie w języku włoskim, data ważności oraz
informacje eksploatacyjne w postaci polecanego szkła i temperatury
serwowania. Wspomnę
również, że bardzo podobają mi się ich „pękate” buteleczki z
wytłoczonym logo
Baladin. Kapsel firmowy, srebrno-czarny.
Piana:
Niewysoka, opada dość szybko. Średniopęcherzykowa. Kolor biały. Zostaje
niski
kożuch do końca degustacji. Lacing średni.
Barwa:
Jasnopomarańczowa. Piwo jest lekko mętne.
Zapach: Z
butelki bardzo przyjemny zapach cytrusów przełamany kwiatową
świeżością. Po
przelaniu do Teku piwo uwalnia ciekawą gamę aromatów. Dominuje nuta
ciastka z
masą i owocami. Pojawiają się także słodkie cytrusy (pomelo, słodkie
grejpfruty), nuty zbożowe w postaci ciastek digestive oraz po chwili
wyraźny
aromat kolendry. Po lekkim ogrzaniu trunku wyczuwam również delikatne
nuty
młodego, białego wina. Wprawiony nos wyczuje także estry (zapach
słodkich
owoców). Jest świeżo, w miarę intensywnie i bez niepożądanych akcentów.
Smak: Tutaj
także dość nieszablonowo. Na pierwszy plan wchodzi kolendra i nuty
jakby
cynamonu, czy przypraw korzennych. Dalej pojawiają się słodkie cytrusy
kontrowane karmelową słodowością i kwiatowo-ziołowymi nutami. Balans
bardzo
dobry. Obecne także akcenty jakby „szampańskie” (coś jak białe wino
musujące) i
delikatny alkohol. Finisz lekko kwaskowy z minimalną goryczką.
Nasycenie dość
wysokie, a piwo treściwe w smaku – pomimo to bardzo pijalne i
orzeźwiające –
momentami przypomina mi Witbiera.
Podsumowanie:
Po średnich ocenach na ratebeer nie byłem jakoś pozytywnie nastawiony
do
Nazionale. Ale muszę przyznać, że piwo bardzo pozytywnie mnie
zaskoczyło! Jest
pełne aromatów, pozbawione wad, odświeżające i przyjemne
(zupełnie nie jak w większości
wodniste „Golden Ejle”). Baladin po prostu trafił w mój gust.
Przyczepię się
jedynie do zbyt niskiej goryczki oraz lekkiego przesycenia piwa
dwutlenkiem
węgla. Pomimo tego, w mojej opinii piwo zasłużyło na wysoką ocenę 8/10
- Na
pewno nie jest to ostatni zakup z Birra Baladin!
Pozdrawiam,
Łukasz.