Dzisiaj mój
powrót po niedługiej przerwie spowodowanej wyjazdowym szkoleniem.
Recenzji nie
było – ale za to udało mi się przywieźć kilka ciekawych, zagranicznych
piw,
które w najbliższym czasie będą degustowane. Dzisiaj jednak biorę na
warsztat
piwo z Widawy – pierwsze niekolaboracyjne z Kopyrem, które będzie
oceniane na
naszym blogu – Summer Ale. Piwa z Widawy bywały bardzo różne, na temat
tego
słyszałem dość pozytywne opinie. A ponieważ z chęcią próbujemy
wszystkiego, co
warzą polscy rzemieślnicy, i ten wyrób nie umknął naszej uwadze –
zapraszam
zatem do lektury wrażeń z degustacji.
Piwo
zakupiono w: Regionalne Piwa i Alkohole, Kraków ul. Miodowa w cenie ok.
8 zł za
butelkę 0,33l (bezzwrotną).
Podstawowe
informacje o piwie (z etykiety):
Styl: Nie
podano (wg Ratebeer jest to American Pale Ale)
Ekstrakt:
11,6°
Alkohol:
4,5% obj.
Słody:
jęczmienny
Chmiele:
brak danych
Drożdże:
brak danych
IBU: brak
danych
Szkło –
Snifter/Tulip
Etykieta:
Nie ma za bardzo co opisywać. Z przodu nazwa piwa i browaru białymi
literami na
jasnoniebieskim tle. Z boku podstawowe informacje o składzie, kontakt
do
browaru, data ważności oraz informacja, że piwo jest niepasteryzowane i
niefiltrowane.
Piana:
Początkowo bardzo obfita i wysoka, później szybko opada, ale zostaje do
końca
degustacji w postaci kożuszka. Kolor biały. Drobno i
średniopęcherzykowa.
Lacing średni.
Barwa:
Pomarańcza (jasny bursztyn), piwo jest mętne i pływają w nim wyraźnie
widoczne
drobinki osadu.
Zapach: Z
butelki, po otwarciu wyraźna nuta lagerowa oraz aromaty
żywiczno-trawiaste. Po
przelaniu do szkła dominuje nuta drożdżowa (jak drożdżówka z owocami).
Oprócz
niej pojawiają się typowo chmielowe akcenty: cytrusy (dominują), owoce
tropikalne (delikatne), żywiczność i trawiastość. Na dalszym planie
nuta
zbożowa (jak jasny chleb). Obecne także estrowe aromaty i zapach
charakterystyczny dla hefeweizena (szczególnie po porządnym zamieszaniu
trunku
w szkle). Niestety jest także lekki, metaliczny aromat.
Smak: Na
pierwszym planie trawiasta i cytrusowa nuta chmielowa. Dalej jakby
lekko
kredowo-popiołowe akcenty smakowe (po chwili zaczynające drażnić). Czuć
też
wyraźnie słody w postaci jasnego chleba i niesłodkiej drożdżówki.
Balans
niezły. Goryczka średnia w kierunku niskiej, tworzy finisz wraz z lekką
kwasowością, minimalnie zalega na języku. Nasycenie niskie – piwo
wysoce pijalne,
wytrawne i w miarę odświeżające.
Podsumowanie:
Kolejne piwo z serii „poprawnych”. Nie brakuje mu małych wad
(metaliczność, „kredowość”),
ale pije się je w miarę przyjemnie i fajnie orzeźwia (nuty
charakterystyczne
dla amerykańskich chmieli). No ale nic nowego, ani ciekawego nie wnosi
do moich
piwnych doświadczeń – ot, taki lekko powyżej średniej trunek. Niektóre
kooperacje z Kopyrem (np. Kuguar, Miś) dużo bardziej do mnie trafiły.
Tutaj
najbardziej adekwatna ocena to 6/10.
Pozdrawiam,
Łukasz.
P.S. Niby
nie ma sensu brać pod uwagę cen piwa, bo jest to parametr bardzo
subiektywny,
ale jednak chciałbym nadmienić, że według nas piwa z Widawy jak na
swoją jakość
(nie powalającą) i pojemność (mała butelka - 0,33l) kosztują
zdecydowanie za
dużo (jakby były to RIS’y, czy Barley Wine, to można by to zrozumieć,
ale nie
zwykłe „jedenastki” takie, jak ta).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz