Dobry wieczór. Dzisiaj pora na kolejne legendarne piwo, tym razem z duńskiego Mikkeller'a. Według wielu osób jest to jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku Sweet Stout, w serwisie RateBeer ma pierwszą pozycję. Wyroby z serii Beer Geek słyną z tego, że są solidne i warto je spróbować. Tym razem na pewno też tak będzie. Nie mam co do tego wątpliwości.
Piwo kupiono w Pod Wiaduktem- Piwa regionalne, alkohole (Kraków ul Nad Strugą) za 24zł/330ml
Podstawowe informacje:
Styl- Oatmeal (Sweet) Stout
Alkohol- 13%
Nie posiadam więcej informacji na jego temat poza tym, że zawiera dodatki: kawa, wanilia, laktoza.
Piana- Średniej wysokości, koloru brązowego. Opada dosyć szybko ale utrzymuje 5mm tafle, nie oblepia szkła. Pięknie się prezentuje.
Kolor- Czerń, raczej bez przebłysków.
Szkło- Teku
Etykieta prawie identyczna jak w przypadku Beer Geek Breakfast. Różni się tym, że w szklance jest śmietanka, mleko. Od razu możemy domyślić się, że piwo zawiera laktozę. Ciekawa kompozycja kolorów, kojarzy się z gatunkiem, z którym mamy do czynienia. Na kontretykiecie znajdziemy tylko podstawowe informacje, do tego w języku duńskim.
Zapach- Na początku dostrzegamy mocną, czarną kawę oraz palone słody i gorzką czekoladę. Pojawia się dość słodki aromat, kojarzy się z wiśniami, śliwkami z likieru. W miarę upływu czasu, ujawniają się jeszcze słodsze nuty karmelu oraz wanilii, bardzo przyjemne. Zapach jest pobudzający, intensywny i naprawdę świetny, od razu można powiedzieć, że to Sweet Stout. Jest w nim też delikatna kwaskowatość, coś jakby cytrusowa.
Smak- Spora, niesamowita goryczka. Tak jak wyżej, tutaj na początku też dominuje espresso oraz palone słody. Alkohol jest idealnie ukryty, rozgrzewa dopiero później. Obecne są nuty orzechowe oraz ciemny chleb. Im piwo cieplejsze, tym słodsze. Ujawnia się wanilia oraz karmel, trochę śliwek. Potem charakterystyczny, tytoniowy posmak. Po chwili staje się coś genialnego, piwo robi się tak mleczne, kremowe i aksamitne, że wprawia w zachwyt, momentami można dostrzec posmak mleczka kokosowego. Gładkość i pełnia tego trunku jest doskonała, tak samo jak balans. Stworzone do dłuższych degustacji. Finisz jest kawowy, goryczkowy, nieco wytrawny.
Podsumowanie- Nie piłem jeszcze tak genialnego Sweet Stout'a, chociaż miałem okazję spróbować wielu. Nie wiem czy jest najlepszy na świecie, bo nie sposób degustować wszystkie. Jak na tę chwilę, dla mnie w pełni zasługuje na bycie numerem jeden w serwisie RateBeer w swojej kategorii. Vanilla Shake jest nieprawdopodobnie kremowy, mamy uczucie jakbyśmy rzeczywiście pili jakiś mleczny napój. Balans jest perfekcyjny, zaczynając od typowych dla tego gatunku, kawowo-palonych cech aż do sporej, karmelowej i waniliowej słodyczy oraz wysokiej ale fajnej goryczki. Alkohol nie jest wyczuwalny ani w zapachu ani w smaku, daje o sobie znać dopiero później, gdy rozgrzewa. Trzeba się nim delektować i powoli opróżniać szklankę, każdy łyk jest inny od poprzedniego. Wszystkim, którzy gustują w stylu Sweet Stout polecam kupić jeśli tylko jest gdzieś u Was dostępny. Mistrzostwo świata. Chyba najlepsze piwo z browaru Mikkeler, jakie dane mi było do tej pory spróbować. Pozostanie w pamięci na długo. Pozdrawiam, Michał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz