Witam. Pora na kolejne piwo z polskiego browaru rzemieślniczego Alebrowar- King of Hop. Jest to American Pale Ale czyli jeden z tych gatunków, które bardzo lubię. Piłem tego Króla już wielokrotnie ale tym razem przyjrzę mu się dokładniej. Cieszę się, że padło dzisiaj na niego bo degustacja tego piwa oznacza samą przyjemność i mam nadzieję, że ta warka nic w tym aspekcie nie zmieni. Przejdźmy do rzeczy.
Piwo kupiono w Świecie Piwa (Kraków ul Karmelicka 51) za około 7zł/500ml
Podstawowe informacje:
Styl- American Pale Ale
Alkohol- 5%
Ekstrakt- 12%
Słody- Pale ale, Pszeniczny, wiedeński, Carapils, Zakwaszający
Chmiele- Amarillo, Centennial, Mosaic
IBU- 45
Piana kremowa, wysoka, długo się utrzymuje i oblepia szkło
Kolor- Żółto-pomarańczowy, piwo jest mętne
Wysycenie- Raczej niskie
Etykieta w klasycznym stylu Alebrowaru, tym razem przedstawia postać Elvisa, czyli króla muzyki pop. Tutaj mamy króla chmielu. Różowa etykieta nadaje mu pozytywnego wydźwięku i w połączeniu z czernią i bielą tworzy ciekawą całość. Znajdziemy wszystkie potrzebne informacje, Alebrowar niczego nie ukrywa, oraz jak zawsze krótki opis. Przejdźmy do przyjemniejszego etapu degustacji bo już sam nie mogę się doczekać :)
Zapach- Genialnie orzeźwiające cytrusy oraz owoce tropikalne (głównie mango). Wyrazistość tych aromatów naprawdę robi wrażenie. Jest także charakterystyczna dla amerykańskich chmieli żywiczność. Po chwili w to wszystko idealnie i z gracją wkracza słodowość (pale ale, oraz pszeniczność) i karmelowa słodycz. Całość jest dobrze zbalansowana i w miarę jak zmienia się temperatura piwa to zmienia się także pierwszy plan jeżeli chodzi o aromaty.
Smak- Rzeczywiście cudowna, królewska goryczka, nie do podrobienia. Idealny balans między chmielami a słodami. Najpierw pojawia się cała masa cytrusów i owoców tropikalnych wsparta ziołami i żywicznością, czyli bardzo klasycznie i smacznie. Karmelowy i pszeniczny słód, sprawił, że King of Hop jest pełny, treściwy. Mimo tego to jest dwunastka więc jednocześnie jest wysoce pijalne, orzeźwiające i gasi pragnienie. Piwo jest bardzo mocno chmielone oraz ma porządny słodowy profil, wszystko to uzupełnione jest lekką karmelową słodyczą. Finisz jest goryczkowo-słodowy, lekko cytrusowy. Ogólnie jest świetnie, aż żal, że tylko jedna butelka..
Podsumowanie- W mojej opinii King of Hop jest piwem bliskim doskonałości w swoim stylu. Cechuje go bardzo dobry balans, niesamowita świeżość a przy tym głębia. Piana także jest bardzo fajna, nie ucieka tak szybko i cieszy oko. Pije się bardzo szybko i z największą przyjemnością. Jest to na pewno jeden z moich ulubionych przedstawicieli gatunku American Pale Ale. Mówię oczywiście także o zagranicznych. Alebrowar może być naprawdę dumny z tego piwa a nam pozostaje cieszyć się, że uwarzyli tak świetne APA. Jedyną wadą jaką mogę znaleźć jest to, że za szybko znika ze szklanki ;) Z pewnością jeszcze wiele razy spotkam się z tym Królem. Alebrowar przyzwyczaił mnie do bardzo dobrych, solidnych piw ale to jest światowa klasa. Wielkie gratulacje. Jeżeli jeszcze nie próbowaliście to biegnijcie do sklepów, zarówno fani piw z dobrą goryczką jak i Ci, co preferują bogatszy profil słodowy odnajdą tutaj swoją oazę. Pozdrawiam, Michał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz