Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 29 kwietnia 2014

California Sunshine- Poleeko Pale Ale Anderson Valley

Dobry wieczór. Dzisiaj pierwsza na blogu recenzja piwa z kalifornijskiego browaru- Anderson Valley, jest to Poleeko Pale Ale. Miałem już okazję napić się Oatmeal Stout'a i był świetny więc liczę, że i tym razem będzie dobrze. Już od dłuższego czasu miałem nabyć ten trunek ale jakoś zawsze, jak już wchodziłem do sklepu to zainteresowało mnie coś innego. Sprawdźmy jak jest.

Piwo kupiono w Strefa Piwa (Kraków ul. Krowoderska) za cenę 11zł/330ml

Podstawowe informacje:
Styl- American Pale Ale
Alkohol- 5,5%
Właściwie nie mamy więcej informacji.

Piana- Biała, dosyć niska. Oblepia szkło i pozostawia minimalną taflę.
Kolor- Złoty/pomarańczowy, piwo jest lekko mętne.

Szkło- Teku


Etykieta bardzo klimatyczna jak sami możecie zobaczyć. Pięknie się prezentuje. Na kontretykiecie znajdziemy bardzo podstawowe informacje i krótki opis piwa. Grafika, jakiej używa ten browar jest naprawdę zachęcająca, od razu wyróżnia się na półce sklepowej .

Zapach- Z początku sporo cytrusów oraz charakterystyczna trawiastość, zioła. Po chwili pojawia się bardzo przyjemny i wyraźny aromat ananasa, granatu, czegoś w rodzaju jagód, jeżyn. W miarę jak piwo staje się cieplejsze, na pierwszy plan wysuwa się słodowość (nuty chlebowe i karmelowe) Ogólnie zapach jest dość słodki ale przy tym bardzo orzeźwiający i świeży, czyli taki, jaki powinien być w przypadku American Pale Ale.

Smak- Zaczyna się od dużej ilości cytrusów i nuty ziołowych ale nie są już tak bardzo wyraźne, brakuje im intensywności. Ze słodszych owoców pojawia się ananas oraz dojrzałe winogrona. Goryczka jest znikoma, praktycznie od razu znika. Spora chlebowość oraz karmelowy posmak. Dobry balans właśnie między słodami a chmielami(chociaż szyszki mogły dać z siebie więcej). Piwo raczej słodkie, momentami kwaskowate. Pod koniec dają się wyczuć drożdże. Finisz trochę nijaki, wysoka słodowość oraz delikatna goryczka i grejpfrutowa świeżość, chyba lepiej tego opisać nie można.

Podsumowanie- Dobra propozycja amerykańskiego browaru ale zabrakło mi trochę wyrazu i charakteru. Z chmieli pochodzących z USA można wydobyć znacznie więcej. Zapach jest doskonały ale smak pozostawia trochę do życzenia. Mimo tego degustacja przebiegła przyjemnie, piwo bardzo szybko zniknęło ze szklanki, gdyż jest wysoce pijalne i orzeźwiające, to na duży plus. Ogólnie mi smakowało ale nie zrobiło jakiegoś szału. Oatmeal Stout wywarł na mnie lepsze wrażenie. W przyszłości mam zamiar spróbować kolejnych wyrobów z browaru Anderson Valley, a ten mogę śmiało polecić wszystkim, którzy gustują w klimatach chmieli amerykańskich oraz w piwach lekkich, świeżych. Zachęcam do spróbowania, Poleeko Pale Ale ma w sobie coś ciekawego, wartego uwagi. Sam zapach na pewno Wam się bardzo spodoba. Pozdrawiam, Michał.

PS: Brawa dla browaru za wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz