Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 24 marca 2014

Cytrynowe landrynki- Shipwrecker Circus BrewDog&Oskar Blues

Dobry Wieczór. Dzisiaj Shipwrecker, kolaboracyjne piwo BrewDoga i Oskara. Rzadko mam okazję próbować tego gatunku więc jestem ciekawy jak będzie. Miałem okazję spróbować już Clown Kinga, którego recenzje znajdziecie na blogu, był dobry ale nie był szczytem marzeń. Sprawdzimy czy ten Barley Wine jest lepszy.

Piwo kupiono w Świecie Piwa (Kraków ul Karmelicka 51) za około 22zł/330ml

Podstawowe informacje:
Styl- Barley Wine (na amerykańskich chmielach)
Alkohol- 10,5%
Ekstrakt- Brak informacji
Słody- Extra Pale, Munich, Crystal, Chocolate
Chmiele- Chinook, Cascade, Citra
IBU- 80
Piana- Niska, beżowa, szybko opada, lekko oblepia szkło
Kolor- Odcienie brązu i czerwieni

Szkło- Teku Hachenburger

Etykieta ma fajną kolorystykę, żywą. Design kojarzy się też trochę z cyrkiem. Zawiera podstawowe informacje oraz krótką historyjkę, logo BrewDoga i Oskar Blues'a.

Zapach- Bardzo cytrusowy (głównie grejpfrut) Dostrzegalne także owoce tropikalne (mango) Następnie przebijają się nuty słodowe, alkoholowe. Na dalszym etapie degustacji swoją obecność zaznaczają żywiczne i ziołowo-przyprawowe aromaty wsparte bardzo lekko wyczuwalnym orzechem włoskim. Wszystko razem tworzy ciekawy kontrast między mocno nachmielonym piwem a słodowym, alkoholowym Barley Wine. Zapach bardzo świeży i jednocześnie złożony i bogaty.

Smak- Na początku zdecydowana dominacja amerykańskich chmieli tj cytrusy oraz owocwe tropikalne i sporo nut ziołowo-żywicznych. Po chwili do akcji wkraczają słody oraz alkohol i płynąca od niego słodycz. Piwo jest trochę oleiste, momentami kojarzy się ze słodkim syropem ale mimo wszystko nie jest ciężkie i szybko znika ze szklanki. Przebija się także karmel i lekka orzechowość. Słód Crystal nadaje mu słodowej pełni i gładkości. Finisz jest mocno goryczkowy wsparty słodami. Balans jest świetny, nie ma się do czego przyczepić.

Podsumowanie- Chociaż nie jestem ekspertem w dziedzinie Barley Wine i mam trochę małe doświadczenie to Shipwrecker bardzo mi smakował. Połączył w sobie potężne nachmielenie oraz książkowe cechy tego stylu. Jeżeli macie wybór Clown King lub Shipwrecker Circus to zdecydowanie polecam to, co właśnie teraz oceniłem. Ma bardzo bogaty profil smaków i aromatów. Jest orzeźwiające i jednocześnie treściwe. Polecam spróbować jeżeli tylko macie okazję gdzieś kupić. Obowiązkowa pozycja dla fanów BrewDoga. Pozdrawiam, Michał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz