Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 marca 2014

Silny charakter- Bourbon Baby BrewDog.

Dobry wieczór. Kolej na nowość od BrewDoga, stworzona specjalnie by być idealnym trunkiem przy jedzeniu BrewBurgera, którego także stworzył ten browar. Ich zdaniem jest to idealne połączenie. Ja mam okazję ocenić tylko piwo :) Więcej o tej inicjatywie możecie przeczytać na ich stronie internetowej.

Piwo kupione w Świecie Piwa (Kraków ul. Karmelicka) za 24zł/330ml

Podstawowe informacje:
Styl- Scotch Ale (aged in bourbon barrels)
Ekstrakt- Brak informacji
Alkohol- 5,8%
Słody- Extra Pale, Dark Crystal, Roast Barley, Black
Chmiele- Vic Secret, Bramling Cross, Challenger
IBU- 50
Piana- Raczej niska, szybko opada, lekko oblepia szkło
Kolor- Bardzo ciemny brąz
Wysycenie- Niskie/Średnie

Szkło- Teku Glass

Etykieta dość oryginalna bo jest połyskliwa. Znajdziemy na niej krótką historię oraz podstawowe informacje. Utrzymana w stylu jaki preferuje BrewDog.

Zapach- Lekko alkoholowy, pojawia się cukrowa słodycz, aromat palonych słodów także jest obecny. Jest sporo wędzonych, dębowych aromatów z dodatkiem przyjemnej kawy. Dostrzegalne są także owoce leśne, coś w rodzaju kokosa. Ogólnie jest dobrze, tylko trochę mało zdecydowanie, spodziewałem się bardziej wyrazistego charakteru.

Smak- Od razu wyczuwam ciekawą ale umiarkowanie niską goryczkę, zaraz za nią idą palone słody i owoce (wiśnia, porzeczka) Słodycz jest delikatna, czekoladowa. Alkohol dobrze wyczuwalny ale nie jest męczący. Na dalszym etapie degustacji ujawnia się wędzonka, coś w rodzaju tytoniu, rodzynki. Piwo jest dosyć wytrawne. Finisz ciekawy, połączenie czekolady i aromatów, które piwo uzyskuje przez leżakowanie w Bourbonie. Brakuje mi trochę chmieli. Bourbon przytłacza pozostałe cechy. Jest pijalne ale nie tak jak myślałem. Mimo niskiej zawartości alkoholu jedno takie piwo w zupełności wystarcza, jego smak jest zbyt ciężki by stało się bardzo sesyjne.

Podsumowanie- Bardzo ciekawy pomysł, za to plus. Dla mnie lekkość została w znacznym stopniu zabita przez leżakowanie w beczkach. Jeżeli ktoś lubi takie eksperymenty to na pewno będzie mu smakować. Ja wielkim fanem nie jestem. Wolałbym spróbować normalnej wersji Scotch Ale. Mimo wszystko jest to dobre piwo, tylko brak mu idealnego balansu pomiędzy lekkimi i ciężkimi cechami, te drugie zdecydowanie dominują. Polecam spróbować, jest ciekawie. Pozdrawiam, Michał.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz