Witam i zapraszam na recenzję Saison IPA od
AleBrowaru –
Golden Monk. Jest to druga warka tego piwa – została wysłana na World
Beer Cup.
Warto zauważyć, że piwo jest wynikiem „psikusa” drożdży fermentacyjnych
– miało
to być Abbey IPA, a wyszło Saison IPA. Pierwsza warka była bardzo dobra
–
zobaczmy czy druga utrzymuje poziom (receptura jest ta sama).
Piwo
zakupiono w: Świat Piwa, Kraków ul. Karmelicka w cenie ok. 7-8 zł
(butelka 0,5l
bezzwrotna)
Podstawowe
informacje o piwie (z etykiety):
Styl: Saison
IPA
Ekstrakt: 18°
Alkohol:
7,2% obj.
Słody: Pale
Ale, Pszeniczny, Abbey, Melanoidynowy, Zakwaszający
Chmiele:
Citra, Palisade, Willamette, Centennial
Drożdże:
Safbrew T-58
IBU:60
Szkło –
Shaker
Etykieta: W
układzie typowym dla AleBrowaru, koloru czarnego z białymi i złotymi
napisami,
zawarto w niej wszystkie potrzebne informacje oraz krótką historyjkę.
Jest
klimatyczna, podoba mi się.
Piana:
Biała, średniopęcherzykowa, szybko opada i oblepia szkło.
Barwa:
Bursztynowa,
piwo jest bardzo lekko mętne (prawie klarowne)
Zapach: Po
otwarciu z butelki czuć kwaskowate owoce leśne (malina, jeżyna,
aronia…), po
chwili pojawia się aromat chmielu. Po przelaniu do szkła czuć drożdże
oraz
aromaty trawiaste pochodzące od chmieli. Typowych cytrusów, czy owoców
tropikalnych nie wyczuwam (a szkoda). Da się również wyczuć bardzo
delikatny
aromat alkoholu – przyjemny.
Smak:
Dominują ponownie owoce (tym razem wyczuwam jabłka i wyraźniej
winogrona, a
także lekki smak skórki pomarańczowej) oraz drożdże . Piwo jest
słodkawe w
smaku (w składzie piwa znajduje się ciemny cukier), czuć także
rodzynki. Pojawia
się również posmak alkoholu. Po kilku łykach ujawnia się na finiszu
lekka
goryczka, przyjemna, nie da się jednak odczuć tych 60IBU. W miarę
postępu degustacji
piwo zaczyna mi coraz bardziej przypominać półwytrawnego szampana lub
białe
wino musujące. Ogólnie pije się bardzo fajnie – nasycenie jest dość
wysokie i
piwo mi smakuje, jest fajnie orzeźwiające – wyczuwam jednak bardzo mało
cech
IPY, goryczka mogłaby być większa.
Podsumowanie:
Jak na Saisona trochę za mocne, a jak na IPĘ trochę za mało goryczkowe.
Pomimo
tego, że nie wpasowuje się idealnie w style, jest bardzo dobre i pije
się je
przyjemnie – a to dla mnie najważniejsze w piwie, a nie mieszczenie się
w
ścisłych ramach gatunku. Przeszkadza mi trochę zbyt duża przewaga
słodyczy nad
goryczką. Piwo ma jednak więcej zalet niż wad, dlatego wystawiam mu
ocenę
7,5/10 – AleBrowar i tym razem nie zawiódł, powodzenia Panowie na World
Beer
Cup.
Pozdrawiam,
Łukasz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz