Łączna liczba wyświetleń

piątek, 14 marca 2014

PILSner- Fake Lager BrewDog

Dobry wieczór. Dzisiaj oceniam kolejne piwo od BrewDoga, tym razem w stylu Bohemian Pilsner. Od razu zaznaczam, że nie przepadam za tym gatunkiem i rzadko mam okazję degustować. Mimo tego postaram się opisać go rzetelnie i przedstawić wszystkie jego cechy.

Piwo kupiono w Świecie Piwa (Kraków, ul Karmelicka) za około 8zł/330ml

Podstawowe informacje:
Styl- Bohemian Pilsner
Alkohol- 4,7%
Ekstrakt- Brak informacji
Słody- Brak informacji
Chmiele- na pewno Saaz (ewentualne inne nie podane)

Piana- Dość niska, jasna, szybko opada, lekko oblepia szkło
Piwo jest bardzo klarowne, o złotym kolorze.

Szkło- BrewDog
Etykieta klasyczna chociaż tym razem nie zawiera żadnej historii. Są tylko bardzo podstawowe informacje oraz firmowe logo.Brakuje mi użytych chmieli oraz słodów, które często są jednak umieszczane na ich etykietach.

Zapach- Bardzo ortodoksyjny, lagerowy. Po chwili staje się dosyć cytrusowo-ziołowy i lekko żywiczny, przyjemny. Wraz ze zmianą temperatury pojawiają się także typowe dla tego gatunku słodowe nuty. Jest tak jak się spodziewałem. Producenci trafnie opisali Fake Lagera na swojej stronie internetowej.

Smak- Też ciężko się rozpisywać. Po prostu Pilsner. Fajna chociaż nieco zbyt niska goryczka, ziołowe i trawiaste nuty. Następnie na pierwszy plan wchodzą słody. Piwo ma dobry balans między lekką słodyczą, kwaskowatością i goryczką. Pojawia się coś w rodzaju herbatników, ciasteczek. Jest pozytywnie. Niska zawartość alkoholu i stosunkowo małe wysycenie sprawia, że jest wysoce pijalne. Finisz jest dość wytrawny. Zawartość 0,33l znika bardzo szybko.

Podsumowanie- Cudów się nie spodziewałem ale jest to zdecydowanie bardzo dobry przedstawiciel tego gatunku. Ktoś kto lubi Pilsy z pewnością znajdzie tutaj coś dla siebie.BrewDog starał się by było bardzo klasycznie i to im się udało. Czeskie chmiele, które są bardzo typowe dla tego stylu, nadają temu piwu ciekawy charakter. Jako, że nie gustuję w Pilsnerach ciężko mi powiedzieć czy jest to mistrz w swojej kategorii. Mi smakował ale nie będę do niego wracał, to nie moja bajka.Pozdrawiam, Michał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz