Łączna liczba wyświetleń

środa, 26 marca 2014

Kraina chmielem płynąca- Rowing Jack Alebrowar

Dzisiaj powrót do absolutnej klasyki. AleBrowar – Rowing Jack. Zapewne bardzo mało jest fanów craftu w Polsce, którzy chyba najpopularniejszego India Pale Ale (z tych uwarzonych w Polsce) nie znają. Powstało już wiele warek tego trunku („Jacek” był piwem roku wg. czytelników browar.biz w roku 2012), jedne podeszły mi świetnie, drugie trochę mniej, jednak zawsze to piwo stało bardzo wysoko w moim rankingu. Dość gadania, przejdźmy do rzeczy (opisuję warkę z datą ważności 15.04.2014).

Piwo kupiono w: Pod Wiaduktem Piwa i Alkohole Regionalne, Kraków ul. Nad Strugą w cenie ok. 7 zł za butelkę 0,5l (bezzwrotną).

Podstawowe informacje o piwie (z etykiety):
Styl: India Pale Ale
Ekstrakt: 16°
Alkohol: 6,2% obj.
Słody: pale ale, pszeniczny, wiedeński, Carapils
Chmiele: Simcoe, Chinook, Citra, Cascade, Palisade
Drożdże: Safale US-05
IBU: 70

Szkło – Teku (podpatrzyłem na fanpage AleBrowar jak ktoś degustował Rowinga w Teku i postanowiłem spróbować)

Etykieta: Jest ktoś kto jej nie zna? Kolorystyka zielono-biało-czarna. Z przodu wizerunek tytułowego wiosłującego Jacka, nazwa i styl piwa, informacje o ekstrakcie, alkoholu oraz IBU, z tyłu dokładny (super) skład piwa oraz data ważności. Styl klasyczny dla AleBrowaru.

Piana: drobnopęcherzykowa (kremowa konsystencja), koloru białego, wysoka, dość trwała, lacing średni

Barwa: jasny bursztyn, piwo jest leciutko mętne (prawie klarowne)

Zapach: Klasyka, klasyka, klasyka… Z butelki piękny zapach cytrusowo-żywiczny i nuty słodów pale oraz Carapils. Po przelaniu do Teku (dobry pomysł z tym szkłem) potężne aromaty tropików (ananas, owoc granatu), cytrusy (jak skórka od różowego grejpfruta) oraz mocne aromaty żywiczne (pochodzące od Simcoe), a także ziołowe. Wyczuwalne także lekkie nuty cydru gruszkowego oraz ziemiste. Piwo pachnie bardzo świeżo i owocowo. Słody próbują się przebić, ale są zakrywane przez aromatyczne, amerykańskie chmiele.

Smak: Najprościej mówiąc owocowo-żywiczny : cytrusy, owoce tropikalne i pędy sosny. Tym razem do głosu dochodzą również słody (czuć nawet lekki karmel) – balans jest świetny. Goryczka bardzo przyjemna, na poziomie średnim w kierunku wysokiego. Finisz to głównie goryczka i bardzo, bardzo delikatny alkohol. Nasycenie średnie w kierunku niskiego – piwo jest bardzo pijalne, świeże, orzeźwiające i (niestety) szybko znika.

Podsumowanie: Możemy i powinniśmy być dumni z tego IPA i z chłopaków z AleBrowaru (na Ratebeer ma bardzo wysoką średnią ważoną i stoi wyżej od wielu „IP” uznanych na świecie browarów i tak samo moim zdaniem niczym nie ustępuje „liderom” stylu). Jest to jeden z ważniejszych trunków, które kształtowały i kształtują polską piwną rewolucję. Pijąc je po raz któryś z kolei nie uświadczam może aż tak wielkiego efektu „wow” jak za pierwszym razem, jednak przyznać należy, że jest to piwo rewelacyjne i ponadczasowe. Dlatego dostaje ode mnie bardzo wysoką ocenę 9/10 – brawo AleBrowar!
Pozdrawiam, Łukasz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz