Witam. Dzisiaj zapraszam na piwo w stylu Dunkel Bock z polskiego browaru Haust. Piłem od nich już wcześniej trzy piwa. Było to zanim jeszcze umieszczałem tutaj recenzje. Najpierw próbowałem Red AIPA, potem Belgian Blond Ale i niedawno American Lagera, teraz pora na to, czym się dzisiaj zajmujemy. Ciężko mi wyrobić sobie jakąś bardzo zdecydowaną opinię na temat tego browaru, AIPA była dobra, Klasztorne (czyli belgijskie Blond Ale) było kiepskie a American Lager jak na swój styl to był też okej. Sprawdźmy co ma do zaoferowania ten Koźlak.
Piwo kupiono w Świecie Piwa (Kraków ul Karmelicka), nie pamiętam ceny ale było to pewnie około 7zł/500ml
Podstawowe informacje:
Styl- Dunkel Bock
Alkohol- 6,5%
Ekstrakt- 16%
Słody- Jęczmienny
Chmiele- Marynka, Lubelski, Hallertau
Piana- Bardzo nikła, koloru beżowego. Od razu opada i nie oblepia szkła.
Kolor- Całkiem przyjemny dla oka, wiśnia/ciemny brąz, piwo jest klarowne
Szkło- Snifter
Etykieta niezbyt skomplikowana, jak to ma w zwyczaju Haust ale umieścili dosyć sporo informacji także nie ma się co czepiać. Jest też logo browaru oraz adres. Odkleić możemy na różne sposoby, ja wlewam wrzątek do butelki i czekam parę sekund, potem bez problemu odzyskuję.
Zapach- Jest bardzo klasycznie. Sporo nut korzennych, estrowych. Pojawiają się akcenty bananowe, dojrzałe truskawki i wiśnie. Jest też karmelowa słodycz. Wszystko dosyć płytkie i mało wyraziste, po prostu nudne. Po dłuższej chwili można dostrzec jakby trochę palonych słodów, może prażonych.
Smak- Tutaj też praktycznie nic interesującego nie znajdziemy. Jest sporo słodkich nut karmelowych, przeplatanych owocami typu banany, suszone śliwki. Piwo raczej słodkie i lekko kwaskowate, dopiero na końcu pojawia się lekka goryczka, jakby palono-czekoladowa. Finisz ogólnie dosyć wytrawny, to chyba tutaj najbardziej mi się spodobało. Jest słodowy, przyprawowy, z wcześniej wspomnianą goryczką. Alkohol w ogóle nie wyczuwalny, to też na plus. Trunek raczej dość pijalny, szybko znika ze szklanki.
Podsumowanie- Średniego sortu Dunkel Bock. To zdanie chyba najlepiej opisuje ten wyrób od browaru Haust. Pamiętajcie żeby nie schładzać go jakoś bardzo, najlepiej niech ma koło 12 stopni Celsjusza. Jeżeli jest zimny to już naprawdę traci sporo aromatów i smaków a w jego przypadku i tak nie ma ich dużo więc nie polecam prosto z lodówki jeżeli trzymaliście go tam przez dłuższy czas. Jak się ociepli to jest do wypicia, bez żadnych nieprzyjemnych rzeczy. Degustacja przebiegła raczej pozytywnie. Piwo nie rzuciło mnie na kolana, jest mocno średnie. Polecam spróbować jako ciekawostkę i liczę, że może kolejne warki przyniosą coś ciekawego. Można powiedzieć że, jest niby klasycznym przedstawicielem gatunku, ale trochę mu brakuje bym mógł powiedzieć, że to dobry Koźlak. Przede wszystkim jest mało wyraziste, nieco wodniste i pod koniec nieprzyjemnie kwaśne. To by było na tyle jeżeli chodzi o Ciemny Bock. Ciekawi piwnego świata niech próbują, sami się przekonają czemu nazwałem to piwo średnim, nudnym. Etykieta leci do kolekcji. Pozdrawiam, Michał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz