Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 13 maja 2014

Polski RIS!- Piwonauta Haust

Witam. Dzisiaj pora na prawdziwą perełkę i rzadkość z polskiego browaru Haust- Russian Imperial Stout. Został kupionoy na WFDP i chyba w najbliższym czasie nie trafi on do sprzedaży w sklepach, a jeżeli nawet to w nikłych ilościach. W ogóle ich piwa zawsze trafiają na półki w małym nakładzie. Do tej pory mam mieszane uczucia, Red AIPA była świetna, American Lager był dobry a Bock i Klasztorne (Belgian Ale) dosyć słabe. RIS to jeden z moich ulubionych gatunków, w ogóle szeroko pojęte Stout'y ale to już pewnie wiecie! Przejdźmy do rzeczy bo sam jestem ciekaw.

Kupiono na stoisku browaru Haust na Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa za 10zł/330ml
Podstawowe informacje:
Styl- Russian Imperial Stout
Alkohol- 10,5%
Ekstrakt- Brak informacji
Słody- Jęczmienny
Chmiele- Marynka, Lubelski

Piana- Niska, beżowa. Szybko opada i nie oblepia szkła, zdecydowanie spodziewałem się tutaj czegoś lepszego.
Kolor- Czarny z brązowymi przebłyskami

Szkło- Teku To Ol

Etykieta bardzo mi się podoba. Kolorystyka pasuje do stylu i motyw przestrzeni kosmicznej także. 'dark force z HaandBryggeriet też poszło w takie klimaty jeśli chodzi o design i jak najbardziej kojarzy mi się to z Russian Imperial Stoutem. Sama nazwa piwa jest prosta. Znajdziemy podstawowe informacje dotyczące składu, daty ważności oraz adresu browaru Haust. Odklejamy przez wlanie wrzątku do butelki. Po chwili klej zaczyna puszczać i możemy łatwo odzyskać etykietkę.

Zapach- Od razu wspomnę żeby nie zapomnieć. Nie schładzajcie go prawie w ogóle, jeżeli piwo typu RIS jest zimne to aromat jest płytki, palony, kawowy i poza tym nic więcej. MUSI mieć powyżej 10 stopni Celsjusza, najlepiej koło 14.
Teraz jeśli chodzi o konkrety. Pojawia się sporo nut estrowych, owoce typu dojrzałe truskawki, suszone śliwki. Jest tego bardzo sporo i właściwie można powiedzieć, że ten akcent dominuje. Jest też charakterystyczna likierowość oraz palone słody, kawa zbożowa i minimalne ilości czekolady. Po upływie dłuższej chwili dostrzegamy orzechy, rodzynki i lekki karmel. Pod koniec degustacji niestety daje o sobie znać trochę nieprzyjemny aromat alkoholu, nie jakoś bardzo odrzucający ale jest. Ogólnie zapach bardzo owocowy, potem właśnie mocno alkoholowy i z lekką kontrą palonych słodów, kawy, czekolady.

Smak- Na wstępie ujawnia się dosyć dobrze wyczuwalna, jakby palona goryczka. Są nuty orzechowe, czekoladowe. Wkraczaja także owoce, głównie w postaci suszonych śliwek. Jeżeli chodzi o smak, to alkohol nie jest tutaj praktycznie w ogóle wyczuwalny a jak już, to zostawia przyjemne wrażenie. Finisz nieco wytrawny, palony z goryczką i lekką kwaskowatością, trochę mało wyrazisty. Piwo jest słodkie z dość solidną kontrą goryczki, to zdecydowanie na plus. Jest także gładki a tego wymagam od dobrego Russian Imperial Stout'a. Trzeba także wspomnieć, że jak na 10,5% to pijalność jest bardzo wysoka, naprawdę. Może (a nawet z pewnością) gdyby użyć tutaj chmieli angielskich lub amerykańskich to profil smakowy by się zmienił, stał się bardziej bogaty, polskie odmiany wniosły tutaj chyba tylko goryczkę, całkiem przyjemną.

Podsumowanie- Nie zawiodłem się ale nie był to RIS, którego zapamiętam na bardzo długo. Dlaczego? Nie ma tutaj wielkich wad ale na minus nieprzyjemny alkohol w aromacie oraz stosunkowo mała intensywność jak na ten gatunek. Niektóre Russian Imperial Stout'y potrafią wręcz powalać swoim charakterem i wyrazistością. Ten jest po prostu dobry, jak na pierwsze próby to zdecydowanie należy pogratulować browarowi Haust. Brakło mi tu trochę zdecydowanych smaków czekolady, kawy i jak na mój gust to piwo jest po prostu zbyt lekkie. Polecam spróbować bo to z pewnością spora ciekawostka no i nie będziecie zawiedzeni, Piwonauta jest jak najbardziej okej i degustacja przebiegła przyjemnie. Ustawiłbym go mniej więcej w tym samym rzędzie co Hadesa z browaru Olimp, chociaż tamten miał te ciekawe, ostre posmaki ale z kolei był trochę bardziej wodnisty. To chyba wszystko co mogłem przekazać na temat tego piwa, teraz zapoznajcie się z oceną w skali 1-12:

Wpasowanie się w styl- 9
Intensywność- 7,5
Wygląd (Piana, kolor, ew. osad)- 7
Ogólne wrażenia- 8
Tak by to wyglądało, jak tylko uda Wam się kiedyś gdzieś zobaczyć Piwonaute to nie wahajcie się i kupcie butelkę lub dwie :) Pozdrawiam, Michał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz