Witam. Dzisiaj kolejne piwo z angielskiego browaru rzemieślniczego- Summer Wine. Gościło na blogu już dwukrotnie, ale miałem okazję spróbować więcej piw, których po prostu nie opisałem na blogu, bo było to wcześniej. Teraz pora na najciekawsze piwo od nich, tak myślę. Jest to Black IPA z belgijskim drożdżami. Brzmi ciekawie. Jeżeli udało im się dobrze to połączyć to będzie sukces. Sprawdźmy.
Piwo kupiono w Strefie Piwa (Kraków ul Krowoderska) za około 10zł/330ml.
Podstawowe informacje:
Styl- Black IPA (belgian yeast)
Alkohol- 6%
Słody- Brak informacji
Chmiele- Citra, Chinook
IBU- 80
Piana- Wysoka, jasno-beżowa. Lekko oblepia szkło i dosyć długo nam towarzyszy.
Kolor- Ciemny brąz/czerń
Szkło- Firmowe (Summer Wine Brewery)
Etykieta bardzo mi się podoba. Mroczne klimaty do mnie przemawiają i pasują do ciemnych piw. Z drugiej strony mamy podstawowe informacje oraz trochę szczegółów, brakło tylko słodów.
Zapach- Dużo akcentów cytrusowych (pomarańcze, grejpfruty) oraz mango. Dzięki użyciu chmielu Chinook mamy także bardzo sporo nut sosnowych, żywicznych. Następnie dostrzegamy słody w postaci chlebowości oraz palonych aromatów przeplatających się z czekoladą. Po dłuższej chwili możemy cieszyć się zapachem, który piwo zyskało dzięki belgijskim drożdżom, chodzi o pewnego rodzaju przyprawowość, słodki i dosyć ciężki akcent. Całość dobrze się komponuje. Jest Black, jest Belgian no i jest mocno nachmielona amerykańskimi szyszkami IPA.
Smak- Pierwsze odczucie to spora słodycz w połączeniu z delikatną kwaskowatością, która zwiększa pijalność, bo wnosi lekkie orzeźwienie. Jest istny powiew chmieli w postaci grejpfruta, pomarańczy oraz nut żywicznych. Finisz przeradza się w bardziej wytrawny, palony, czekoladowy i lekko kawowy. Jest też goryczka, ale nie wiem gdzie oni mają tutaj 80 IBU, gdzieś zatonęło. Dostrzegamy akcenty ziemiste, mineralne. Po dłuższym czasie drożdże pokazują na co je stać. Wychodzą na pierwszy plan i cieszą swym przyprawowym, słodkawym posmakiem. Piwo jest gładkie i bardzo pijalne. Minimalne brakuje mu charakteru. Finisz jest dosyć płytki.
Podsumowanie- Na minus słaba goryczka i trochę kiepskie odczucie w ustach. Na plus świetny aromat oraz balans. Spokojnie wyłapujemy tutaj palone słody, chmiele z USA oraz drożdże belgijskie. Piwo mi smakowało, ale nie powaliło pełnią. Dobrze łączy w sobie cechy ciemnego piwa oraz orzeźwiające nuty chmieli z Ameryki, a wszystko to uzupełnia belgijski akcent. Jest naprawdę ciekawie i zdecydowanie polecam. Pijcie w dość wysokiej temperaturze, bo wtedy ujawniają się wszystkie ciekawostki.
Ocena (1-12)
Wpasowanie się w styl- 10
Intensywność- 9
Wygląd (Piana, kolor, ew. osad)- 10
Ogólne wrażenia- 8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz