Witam. Z okazji 200 recenzji oraz 20000 wyświetleń postanowiłem otworzyć specjalne i unikalne piwo. Wybrałem się do piwnicy i padło na Black z duńskiego browaru Mikkeller. Jest to potężny Russian Imperial Stout, gdyż ma aż 16,1% alkoholu. Bardzo lubię ten gatunek więc liczę na wyjątkowe przeżycia. Zobaczmy czy dostarczy mi niezapomnianych wrażeń. Przechodzę do sedna, bo już się nie mogę doczekać.
Piwo kupiono w cenie około 40zł, nie pamiętam w którym sklepie.
Podstawowe informacje:
Styl- RIS
Alkohol- 16,1%
Nie mamy więcej informacji.
Piana- Bardzo wysoka, brązowa. Pięknie zdobi szkło i dość długo się utrzymuje.
Kolor- Czerń/ciemny brąz
Szkło- Teku
Etykieta bardzo minimalistyczna. Biel i czerń to zawsze dobre połączenie. Na kontretykiecie mamy tylko podstawowe informacje. Data ważności to 10 lat od zabutelkowania. Nasz egzemplarz jest z października 2013 roku, czyli już trochę poleżał.
Zapach- Wyraźna paloność. Ogromne ilości alkoholu, ale takiego który nam nie przeszkadza, nie jest drażniący. Akcenty owocowe w postaci śliwek. Jest także toffee, czekolada oraz kawa. Wyraźnie pojawia się także sos sojowy oraz lekka korzenność. Aromat bardzo intensywny, szczególnie z tego rodzaju szkła. Widać od razu, że mamy do czynienia z mocarnym piwem.
Smak- Sporo nut czekoladowych, toffee oraz ciemnego chleba. Pojawiają się także akcenty owocowe w postaci śliwek. Finisz z wyraźna, mocną goryczą, zdecydowanie bardziej wytrawny, palono-czekoladowy z alkoholowymi nutami (jest ich sporo) oraz akcentem kawowym. Piwo ogólnie jest bardzo, bardzo słodkie. Dopiero z czasem ujawnia tę goryczkową stronę mocy. Jest mocno kleiste, oleiste. Pijalność jest niska, ale musiało tak być przy takim stężeniu alkoholu. Fajnie rozgrzewa, posmak pozostaje z nami na bardzo długo.
Podsumowanie- Typowo degustacyjny RIS. Pijemy go bardzo wolno i delektujemy się każdym łykiem. Jest niesamowicie słodki i wyrazisty. Pół godziny po wypiciu nadal czujemy wszystkie smaki. Jest sporo słodyczy, alkoholu oraz mocnej goryczki na finiszu, która dobrze balansuje. Kleiste, ciężkie. Polecam wszystkim fanom tego gatunku, jest to jeden z lepszych przedstawicieli, których spróbowałem. Jedna butelka 0,375 w zupełności nam wystarcza. Jedynym minusem dla mnie jest zbyt wyraźny alkohol. Wiem, że ciężko tego uniknąć przy ponad 16%, ale piłem podobnie mocne RIS'y, które miały ten czynnik lepiej schowany.
Poza tym perfekcyjny Imperial Stout. Mocny, wyrazisty, kleisty, pełny i z charakterem. Cudo.
Ocena (1-12)
Wpasowanie się w styl- 11
Intensywność- 12
Wygląd (Piana, kolor, ew. osad)- 12
Ogólne wrażenia- 10+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz