Dzisiaj
zapraszam na recenzję debiutu na polskiej scenie piw rzemieślniczych.
Jasny
Grom – American Pale Ale uwarzone przez browar Perun. Perun to wg.
prasłowiańskich
wierzeń bóg błyskawic i piorunów. Styl niezbyt słowiański, ale miejmy
chociaż
nadzieję, że piwo zostało nachmielone ze słowiańską fantazją. Trochę
tych APA
już zdegustowałem i naprawdę ciężko mnie będzie czymś zaskoczyć w tej
materii,
jednakże liczę na lekkiego, mocno chmielonego i po prostu porządnego
przedstawiciela gatunku. Czy nowo powstały browar podołał zadaniu?
Sprawdźmy.
Zachęcam do lektury!
Piwo
zakupiono w: Beer Concept, Kraków ul. Łużycka w cenie ok. 7zł za
butelkę 0,5l
(bezzwrotną).
Podstawowe
informacje o piwie (z etykiety):
Styl:
American Pale Ale
Ekstrakt:
13,1°
Alkohol:
5,6% obj.
Słody: brak
danych (wiadomo tylko, że jęczmienne)
Chmiele:
brak danych (wiadomo tylko, że amerykańskie)
Drożdże:
brak danych
IBU: brak
danych
Szkło –
Shaker
Etykieta: W
kolorystyce pomarańczowo-białej. Znajdziemy na niej grafikę
przedstawiającą
burzową chmurę i piorun, nazwę piwa oraz informacje o ekstrakcie i
alkoholu. Na
kontrze krótki opis piwa, przybliżony (niestety) skład, kontakt do
browaru,
datę ważności oraz nazwisko odpowiedzialnego za piwo piwowara (Adam
Czogalla).
Na krawatce logo i nazwa browaru Perun. Kapsel biały, z logo browaru,
które
niestety się szybko ściera.
Piana:
Niska, średniopęcherzykowa. Tafla nierówna, tworząca czapy. Szybko
opada pozostawiając
po sobie niski kożuch. Kolor lekko złamany biały. Lacing raczej kiepski.
Barwa:
Herbaciana/bursztynowa. Piwo jest bardzo minimalnie opalizujące (prawie
idealnie klarowne).
Zapach: Z
butelki zbożowy aromat przypominający jasny chleb, momentami lekko
lagerowy
(taki aromat „szmaty” charakterystyczny dla pilsów). Ameryki jak na
razie brak.
Po przelaniu do szkła nadal dominacja zbożowych nut (jasny chleb,
wytrawne ciastka),
do których dołącza lekki, estrowy aromat słodkawych owoców (morele,
truskawki,
porzeczki). Jest także minimalna chmielowa nuta trawiasto-żywiczna,
jednakże
płytka i przytłumiona – na pewno nie przypomina dobrych jakościowo piw
chmielonych amerykańskimi chmielami. „Lagerowy” aromat nadal obecny –
miesza się
z estrami na pierwszym planie. Wyczuwalna również bardzo minimalna nuta
alkoholowa.
Smak: Na
pierwszym planie nuty karmelowe, toffi, przypalonego cukru mieszają się
ze
zbożowymi (ciastka, chleb) i estrowymi (drożdżówka z owocami). Jest też
minimalna żywiczność i ziołowość (nuty leśne, trawiaste, delikatne
kwiatowe).
Cytrusów brak. Finisz to średnia goryczka, z gatunku „żywicznych”
(lekko
zalegająca i nie do końca przyjemna) oraz lekka kwasowość, która nadaje
efektu
odświeżenia, a także pozostający posmak skórki od chleba. Nasycenie
średnie –
pijalność także – z powodu dominacji zbożowo-karmelowej pełni oraz
średnio
przyjemnej goryczki.
Podsumowanie:
Jak na pierwszy raz nie jest źle. Piwo daje się wypić i to nawet z
przyjemnością – jest lekkie i nie ma jakichś bardzo poważnych wad.
Przeszkadza
jednak brak balansu, z którego wynika jednowymiarowość smaku oraz
niewykorzystanie do końca potencjału amerykańskich chmieli, a także
lekko
zalegająca goryczka. Jednak browar Perun jakiś potencjał z pewnością ma
i
zobaczymy, co pokażą w przyszłych swoich wyrobach. Debiutujący Jasny
Grom
zasłużył na ocenę 6/10. Nie zachęcam, ani nie odradzam, ot, taki
średniak.
Pozdrawiam,
Łukasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz