Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 10 czerwca 2014

Wity-Srity- Not just another Wit, Mikkeller

Witam. Dzisiaj ze względu na upały postanowiłem otworzyć Witbier'a z duńskiego browaru Mikkeller. Nie jest to typowy przedstawiciel gatunku bo ma prawie 8% alkoholu. Nazwę go prędzej Imperial Witbier. Poza tym jest już klasycznie- dodatek skórki pomarańczy oraz kolendry. Osobiście nie zwracam jakoś bardzo uwagi na to czy piwo mi pasuje do pogody ale tym razem piłem dość wcześnie i w upale więc to zdecydowało o moim wyborze. Już dawno chciałem spróbować tej interpretacji stylu i teraz mam okazję. Przejdźmy do rzeczy.

Piwo z Krakowskiego Festiwalu Piwa (Cena zapewne około 15-20zł/330ml)

Podstawowe informacje:
Styl- Witbier
Alkohol- 8,6%
Słody- Pale, Amber, niesłodowana pszenica i płatki owsiane
Chmiele- Goldings, Amarillo, Saaz, Cascade)
Dodatki- Skórka pomarańczy, ziarna kolendry

Piana- Średniej wysokości, biała. Oblepia szkło i utrzymuje się dość długo.
Kolor- Pomarańczowy, piwo lekko mętne

Szkło- Nowy wzór Teku z BrewDog'a

Etykieta w stylu Mikkellera. Tym razem jest bardzo kolorowo oraz owocowo. Kojarzy nam się z czymś lekkim i orzeźwiającym mimo tej stosunkowo wysokiej zawartości alkoholu. Na kontretykiecie mamy większość potrzebnych informacji, są chmiele, słody i dodatki.

Zapach- Bardzo spora dawka cytrusów (cytryny, pomarańcze oraz delikatny grejpfrut) Są też nuty przyprawowe (kolendra) oraz słodowe (chlebowość) i pszeniczne. Po chwili dostrzegamy słodkiego ananasa oraz kwiatowy akcent. Z czasem piwo zaczyna przybierać drożdżowy charakter, jest bananowo-przyprawowa nuta. Aromat bardzo świeży, przyjemny i intensywny. Może niekoniecznie całkiem jak klasyczny Witbier i już wiem, że to jest coś specjalnego. Po prostu "Not just another Wit" :)

Smak- Od razu mamy przyjemną, cytrynową kwaskowatość. Zaraz daje o sobie znać owocowa słodycz (słodkie pomarańcze) Goryczka jest minimalna, krótka i mało intensywna. Grejpfrut delikatnie zaznacza obecność. Są akcenty pszeniczne i chlebowe ale nie dominują. Piwo jest bardzo orzeźwiające i pijalne jak na prawie 8%. Finisz mocno przyprawowy (kolendra) oraz owocowy (głównie pomarańcze) Pojawia się lekka goryczka oraz kwaskowatość. Po dłuższej chwili to wszystko kontruje profil drożdżowy. Gładkość oraz dobrze ukryty alkohol sprawiają, że trunek szybko znika ze szklanki.

Podsumowanie- Jak miałbym go określić kilkoma słowami to jest to po prostu bardzo owocowy, orzeźwiający i wyrazisty Wit. Sporo się różni od klasycznego. Tutaj owocowe nuty są niesamowicie wyeksponowane, pszeniczny profil jest w tle. Barwa także się różni. Zdecydowanie bardzo dobra propozycja na upał. Te 8% gdzieś znika i w ogóle tego nie czujemy. W tym przypadku butelka 0,33 to trochę mało. Podoba mi się taki "podrasowany" Witbier chociaż klasyczne wersje też są świetne. Polecam wszystkim tym, którzy lubią piwa mocno nachmielone, owocowe oraz orzeźwiające. Dodam jeszcze, że wysycenie też nie przypominało ortodoksyjnego Belga, było dużo niższe. Ma także większą pełnie. Można też wspomnieć, że szyszki z USA bardzo dobrze tutaj się wpasowały i uwolniły sporo świeżych cytrusów oraz kwiatów (zwłaszcza Amarillo) Ogólnie bardzo dobra propozycja od Mikkellera, warta spróbowania. Nie zawiedziecie się. Pozdrawiam, Michał.

Ocena (1-12)
Wpasowanie się w styl- 10
Intensywność- 11
Wygląd (Piana, kolor, ew. osad)- 9
Ogólne wrażenia- 10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz