Dzisiaj
zapraszam na kolejnego mocarza z norweskiego Nogne (pochodzi on ze
wspaniałej
paczki prezentowej, którą kiedyś otrzymaliśmy od chłopaków). Tym razem
jest to „Special
Holiday Ale” uwarzone w kooperacji z browarami Jolly Pumpkin oraz
Stone.
Ciekawość tego trunku polega na różnorakich dodatkach, zawartych w
składzie (o
tym później) oraz użyciu wielu zbóż w zasypie słodowym. Degustowaliśmy
już
trochę piw od Nogne i żadne nie było słabsze niż dobre – trzymają
poziom i
znają się na tym, co robią. Do tego lubię to, że rozlewają swoje wyroby
do
półlitrowych butelek (nawet te mocne i ciężkie). Zobaczmy, co ten
„specjalny,
wakacyjny ejl” ma do zaoferowania. Zachęcam do lektury.
Piwo
zakupiono w: Otrzymano w paczce od Nogne – nie znam dokładnej ceny.
Butelka
0,5l (bezzwrotna).
Podstawowe
informacje o piwie (z etykiety):
Styl: Special Holiday Ale (wg
ratebeer Spice/Herb/Vegetable)
Ekstrakt: 22°
Alkohol:
8,5% obj.
Słody:
jęczmienne, żytnie, owsiane
Chmiele: brak
danych
Drożdże:
brak danych
Dodatki:
biała szałwia, nasiona kminu perskiego, jałowiec, kasztany
IBU: 50
Szkło –
Shaker (Od razu przepraszamy za jakość zdjęcia :D)
Etykieta: W
układzie znanym już z piw Nogne. Tym razem grafika na przodzie
przedstawiająca wielbłądy
na pustyni – dziwne, pustynia kojarzy się z latem, a to piwo po mocy i
składzie
przypomina raczej zimowe. Po lewej stronie mamy historyjki w języku
angielskim
i norweskim oraz podpisy kolaborantów (głównych piwowarów). Po prawej
jest
prawie dokładny (brak chmieli i drożdży) skład, poziom alkoholu, plato
i
goryczki, a także styl piwa (będący nazwą) i kontakt do browaru. Kapsel
czarny,
z logo Nogne.
Piana:
Bardzo niska i szybko opada (pozostawia jednak niski kożuch).
Drobnopęcherzykowa z większymi pęcherzami na powierzchni. Kolor beżowy
wpadający w żółć. Słaby lacing.
Barwa:
Brunatno/rubinowa. Piwo jest nieprzejrzyste, przy dnie szkła widoczne
refleksy
klarowności.
Zapach: Po
otwarciu butelki mocny zapach dojrzałych i słodkich owoców (śliwki,
morele,
czereśnie, leśne owoce) oraz jałowca. Po przelaniu do szkła trunek
ujawnia
bardzo ciekawą gamę aromatów. Daje się ponownie wyczuć owocową
estrowość, ale
pojawiają się także „ciężkie”, zbożowe aromaty pochodzące od słodu
żytniego.
Bardzo wyraźnie czuć przyprawy dodane do piwa (momentami przypomina ono
zapach
napoju dr pepper) – są nuty jałowca (on dominuje), ziół, czerwonego
pieprzu,
ostrych przypraw, goździków, cynamonu. Wyczuwalne również akcenty
takiej owocowo-ziołowej
świeżości pochodzącej od chmieli. Na dalszym planie nuty mocno
czerwonego,
ciężkiego i słodkiego wina oraz orzechów w karmelu i minimalne
drewniane.
Smak:
Dominacja słodów i przypraw. Jest mocna, słodka karmelowość (cukier
brązowy,
karmel, toffi), orzechowość (podprażone orzechy w jakimś słodkim
syropie) oraz
bogate i pełne akcenty słodów żytnich. Wyczuwalne również akcenty
mocnego,
słodkiego, czerwonego wina oraz lekka likierowość (likier z ciemnych
owoców) –
piwo oleiste i bardzo pełne, ale jest też na swój sposób gładkie
(zapewne przez
słody owsiane). Słodowość skontrowana przyprawami: głównie jałowiec,
obok zioła
(czuć nutę szałwii), cynamon, gałka muszkatołowa, pieprz. Obecna
również
estrowa owocowość. Na dalszym planie daje się wyczuć nuty czekolady
deserowej z
nadzieniem oraz aromatyzowanej przyprawami kawy. Finisz to niska
goryczka i
przyprawowość oraz lekka zbożowość. Nasycenie niskie – pijalność dość
wysoka,
jak na ten ekstrakt i abv.
Podsumowanie:
Bardzo ciekawe i inne niż pite na co dzień piwo. Zdecydowanie (jak
wspomniałem
przy opisie etykiety) bardziej nadaje się na zimny jesienny, czy zimowy
dzień,
niż na letnie upały. Jednakże Nogne ponownie zrobiło robotę – trunek
jest
potężny, pełen rzadko spotykanych w piwie aromatów i smaków i dobrze
zbalansowany. Idealnie przykryty alkohol. Może chwilami te przyprawy
dominują
całkowicie odczucia – to uznałbym jako małą wadę. Jest to jednak wyrób
po
prostu bardzo dobry (ale bez efektu „urwania tyłka”) – dlatego też
otrzyma
bardzo dobrą notę – 8/10 – zdecydowanie polecam spróbować!
Pozdrawiam,
Łukasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz