Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 22 czerwca 2014

Cherry Coke- Black Jacques, BrewDog

Witam. Dzisiaj bardzo ciekawe piwo z szkockiego browaru- BrewDog. Od dawna zachwycają nas świetnymi propozycjami. Cechuje ich bezkompromisowość i różnorodność. Nie boją się eksperymentów. W ich piwach nigdy nie znajdziemy wad, mogą nam jedynie nie podejść interpretacje. Black Jacques, czyli Black Saison z płatkami owsianymi i pszenicą, dodatkowo leżakowany w beczkach po czerwonych winie przez 9 miesięcy to z pewnością piwo specjalne i unikatowe. Gdy tylko pojawiło się w Krakowie to nie wahałem się ani chwili. Zobaczmy co wyszło z tego mocno eksperymentalnego trunku.

Piwo kupiono w Świecie Piwa (Kraków ul Karmelicka) za cenę 44zł/330ml.

Podstawowe informacje:
Styl- Black Saison (RateBeer podaje Belgian Strong Ale)
Alkohol- 11,1%
Słody- Extra Pale, Cara Crystal, Carafa
Chmiele- Bravo Mt Hood (Profil podoby do Hallertau)
IBU- 45
Dodatek płatków owsianych i pszenicy
Leżakowane w beczkach po czerwonym winie przez 9 miesięcy.

Piana- Niska, brązowa. Lekko oblepia szkło i szybko opada.
Kolor- Czerń/Ciemny brąz, czerwone akcenty

Szkło- Teku BrewDog

Etykieta odrębna od klasycznego designu BrewDoga. Bardzo mi się podoba. Ciekawa kolorystyka. Mamy także dosyć długi i barwny opis piwa. Brak szczegółów dotyczących składu. Trzeba szukać na ich stronie internetowej.

Zapach- Sporo dębu, wanilii, kokosa oraz cierpkich nut winnych. Leżakowanie zdecydowanie dużo tutaj wniosło. Dobrze wyczuwalne także słodkie akcenty w postaci toffee, czekolady oraz śliwek i rodzynek. Po chwili dostrzegamy także kawę. Drożdże zaznaczają swoją obecność w postaci charakterystycznego aromatu. Pojawia się delikatna paloność. Wszystko tworzy kompozycję, która momentami przypomina coca-colę. Po dłuższym czasie alkohol staje się obecny, ale jest to przyjemny zapach, nie drażni. Bardzo bogaty i wyrazisty aromat, pełen wielu ciekawych cech. Rzeczywiście można powiedzieć, że to Black Saison.

Smak- Słodko-kwaśny posmak, który zdecydowanie przypomina mi napój Cherry Coke. Jeżeli ktoś miał okazję pić to będzie wiedział o co chodzi. Jest także sporo winnych, owocowych (cierpkich) nut. Dębowo-waniliowe akcenty świetnie współgrają z resztą. Jest dosyć słodka czekolada oraz rozgrzewający alkohol w połączeniu z przyprawowością. Po chwili dostrzegamy typowo bananowe nuty, ale są one raczej na drugim planie. Na finiszu ujawnia się goryczka (niezbyt mocna) i paloność. Posmak pochodzący z leżakowania w beczkach towarzyszy nam przez cały czas. Piwo jest słodko-kwaśne z goryczką na finiszu. Bardzo gładkie, oleiste, pełne, ale i wysoce pijalne jak na 11,1%. Alkohol w smaku niewyczuwalny, jedynie lekko rozgrzewa.

Podsumowanie- Bardzo nietypowe piwo, dość "orientalne" Kwaskowatość jest bardzo przyjemna, nieźle balansuje wysoki stopień słodyczy (odrobinę zbyt wysoki). Goryczki spodziewajcie się dopiero po chwili. Propozycja dla wprawionych graczy, którzy szukają nowych inspiracji i czerpią radość z odkrywania przedziwnych piw. Black Jacques to zdecydowanie hybryda, całkiem udana. Spokojnie wyłapiemy tutaj cechy Saisona oraz to, co cechuje ciemne piwa więc Black Saison to trafiona nazwa. Mimo wysokiej zawartości alkoholu pije się bardzo lekko i przyjemnie. Nie ma tutaj mowy o zmęczeniu. Ciężko dokładnie opisać to co się dzieje podczas degustacji, bo jest to bardzo nietypowe. Rzadko mamy do czynienia z tak "innymi" trunkami. Wielkie uznanie dla BrewDog'a za stworzenie czegoś bardzo oryginalnego i przy tym po prostu smacznego. Leżakowanie go w czerwonym winie chyba się opłaciło. Nadało to sporo aromatów opisanych powyżej. Ja ze swojej strony polecam. Zobaczcie sami czy Wam podejdzie. Oczywiście nie schładzamy go w ogóle. Pozdrawiam, Michał

Ocena (1-12)
Wpasowanie się w styl- 11
Intensywność- 10
Wygląd (Piana, kolor, ew. osad)- 8
Ogólne wrażenia- 10+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz